Wczoraj odbyła się zapowiadana rada gabinetowa. Pan Prezydent Duda zechciał był powiedzieć co następuje: Rok szkolny rozpoczyna się normalnie. Nie zakłada się żadnego lockdownu, żadnej nauki w specjalnych systemach hybrydowych czy innych. Dzieci i młodzież idą normalnie do szkoły, tak jak zawsze. Co więcej Pan Prezydent Duda zechciał był powiedzieć, że: Nie przewiduje się – o ile nie przyjdzie nowa mutacja koronawirusa, która omijałaby odporność wywołaną szczepieniem lub tym, że ktoś już przeszedł zakażenie – by nadchodząca fala pandemii była „bardzo wysoka”, a liczba zachorowań sięgała poziomem stanu z wiosny. Tyle komunikat Polskiej Agencji Prasowej. Rozumiem więc, że naukowcy z ICM czyli Uniwersytetu Warszawskiego i MOCOS czyli Politechniki Wrocławskiej zdaniem Pana Prezydenta Dudy mylą się. Swoją drogą chciałbym się dowiedzieć, kto stoi za eufemizmem „nie przewiduje się”, jacy to uczeni stwierdzają, że nadchodząca fala nie będzie wysoka, czyli… będzie niska. I jeszcze jedna uwaga… Pan Prezydent powiedział „w specjalnych systemach hybrydowych czy innych„. Bardzo dokładnie czytam wszystkie wiadomości dotyczące jak to mówię edukacji pandemicznej. W języku polskim nikt poza mną nie pisze o blended learning. Pisze o tym oczywiście cały świat. Nie ukrywam ciekawi mnie, skąd Pan Prezydent wie o tych „innych systemach„. Z moich unikatowych polskojęzycznych tekstów czy jednak od świata?