Afera wrocławska ma swój dalszy ciąg. Okazuje się, że sprawa Adama J. wyglądająca jak koleżeńskie porachunki to wierzchołek góry lodowej – ogólnopolskiej afery w świecie polskiej informatyki. Pofesor Czapiński poprosił nawet: „Proszę nie nazywać mnie profesorem. Ten tytuł został zohydzony”. Przyczyny tego zohydzenia są jednak zgoła inne…