Na stronie o stronie…

Od bodaj początku tego roku tak zwana „strona wydziałowa” istnieje w stanie szczątkowym. Stan ten rzekomo jest związany ze zmianami struktury wydziału, likwidacją zespołów i powstawaniem zakładów. Dziwi mnie tylko, że żaden kierownik dowolnego szczebla nie potrafił przez ponad pół roku wydać administratorowi strony wydziałowej prostego polecenia służbowego uporządkowania tego chaosu. Ze strony wyjechały wszystkie dane kontaktowe i linki do stron zakładów, co w czasie pandemii jest chyba bardzo ważne. Ale cóż, jak zwykle ogon macha psem a zmiana wcale nie musi oznaczać poprawę. Kolejnemu administratorowi kolejnej wersji strony życzę powodzenia i szerokości strumienia bitów a na gorąco dzielę się kilkoma refleksjami.

Pamiętam taką moją oczywiście sarkastyczną prezentację z Rady Wydziału a dotyczącą przekazywania informacji Studentom. Zidentyfikowałem cztery niezależne strumienie informacji.

  • portal wydziałowy, gdzie były aktualności czyli wpisy Dziekanatu, taka wirtualna tablica ogłoszeń;
  • USOS, gdzie na pewno są protokoły z ocenami końcowymi a bywa, że są oceny ze sprawdzianów;
  • portal edukacyjny, gdzie zostały obowiązkowo umieszczone regulaminy przedmiotów i gdzie bywają materiały do kursów jeśli koordynatorowi nie wpadł do głowy genialny pomysł zakładania do jednego przedmiotu indywidualnego portalu opartego na CMS Joomla;
  • uczelniany portal ECTS gdzie są zgromadzone sylabusy przedmiotów i te wszystkie mityczne efekty kształcenia.

Zażartowałem sobie, że należy stworzyć piąty portal, na którym będą informacje, na którym portalu trzeba szukać odpowiednich informacji. Ku mojej zgrozie kilka osób dało się wkręcić i kupiło ten pomysł. Ręce i nie tylko opadają… Ponieważ na nowej stronie jak mi się wydaje jest planowana personalizacja, czyli miejsce na bardziej rozbudowaną informację o każdym pracowniku wróciłem do pomysłu sprzed ponad dziesięciu lat, kiedy to ja byłem tym mitycznym webmasterem. Niestety po ponad dekadzie ze względu na architekturę uczelnianych systemów informatycznych trudno jest osadzić odpowiednie informacje i pozostają jedynie stare i sprawdzone linki. Szczególnie problematyczne jest linkowanie do repozytorium – nawet uczelniana „elka” niczego nie osadziła a jedynie wystawiła gustowne pole wyszukiwania po nazwisku. Pozostaje ORCID, gdzie chyba znowu nie każdy ma wszystko… A linki do informacji o działalności mogłyby wyglądać tak.

Ramka nie wyświetla strony „po http” – wymagane jest https!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *