21 listopada 2018 Senat PW przyjął stanowisko w sprawie wymagań minimalnych w ocenie działalności naukowej pracowników prowadzących działalność naukową. Uzupełnienie tego dosyć dziwnego dokumentu jest tabelka zatytułowana Wymagania minimalne oceny działalności naukowej w perspektywie ewaluacji dyscyplin naukowych. Jeśli stanowisko jest dla mnie dziwne to tabelka jest bardzo dziwna. Bardzo dziwna z kilku względów. Po pierwsze wzrusza mnie to, że dwie dyscypliny naukowe: Informatyka techniczna i telekomunikacja oraz Inżynieria lądowa i transport zostały w pełni zrównane w sensie wymagań. Gdyby tak jeszcze zrównać te dwie dyscypliny w dotacji statutowej… Na dziś Wydział EiTI dostaje na pracownika SZEŚĆ razy więcej dotacji statutowej niż WIL. Drugi wzgląd jest bardziej prozaiczny – podane są jakieś limity punktów bez określenia w jakim przedziale czasowym należy te punkty zdobyć.
19 grudnia 2018 Senat przyjął stanowisko w sprawie zatrudnienia w Politechnice Warszawskiej na stanowisku profesora uczelni w okresie przejściowym do dnia 30 września 2019 roku odwołujące się oczywiście do stanowisku Senatu w sprawie wymagań minimalnych. Wieść gminna niesie, że te wymagania dotyczą lat 2017 i 2018. Powinienem zdobyć w tym czasie aby dostąpić niewątpliwego zaszczytu bycia nominowanym na stanowisko profesora uczelni 75 punktów w tym 20 za monografie lub publikacje z listy A. W tym czasie zdobyłem 100 punktów, ale nie mogę się pochwalić żadną „dwudziestką”, więc zdaniem Senatu nie nadaję się! Ale mogę się pochwalić, że pozytywnie wypowiada się o mnie WoS czyli Clarivate Analytics. Mam 16 indeksowanych publikacji i indeks h na poziomie 3. Ale to jak się okazuje jest dla Senatu za mało…
hirsh2
Bardzo łatwo mogę sobie wyobrazić nieskończoną liczbę kryteriów awansu, których nie spełniam. „Panie Gajewski, nie 16 indeksowanych w WoS tylko 17, ile razy mamy Panu to tłumaczyć.” Gdybym był naiwnym idiotą rządnym „awansu” i profesorskiego zadniego dzwonka w ząbkach bym przyniósł siedemnastą indeksowaną w WoS publikację aby usłyszeć taki tekst. „Panie Gajewski, proszę uważnie czytać i ze zrozumieniem! Od wczoraj obwiązują nowe kryteria – dwadzieścia!” Warto jednak, aby dzisiejsi Autorzy Kryteriów Awansowych (AWA) wzięli pod uwagę jedno. Już w następnym okrążeniu mogą przyjść profesorowie uczelni bez habilitacji, którzy wytną dzisiejszych habilitowanych uczonych w pień tłumacząc, że habilitacja jako absolutnie zbędny element awansu naukowego nie może być żadnym elementem kryterium. A jak dobierać te punkty żeby było dobrze właśnie się uczą.
PS. Jeszcze bardziej pozytywnie wypowiada się o mnie Google Scholar, ale oczywiście mogę sobie wyobrazić następującą Sytuację: „Panie Gajewski, Pan żeś się z czegoś urwał. Jakiś WoS, Google Scholar. Od jutra jest Scopus i Pan to sobie lepiej dobrze zapamiętaj!”
GoogleScholarRRG