- Poza tym forma egzaminu – pisemny jest ok, ale ustny to nieporozumienie – gotowce i ściąganie za całkowitym przyzwoleniem prowadzącego. To jest ogólniejszy problem – dotyczy nie tylko tego przedmiotu (piszę z perspektywy 3 lat studiów).
- Mam na myśli przede wszystkim uczciwość prowadzących, którzy dając pozwolenie na ściąganie, zachęcają do tego wszystkich, bo studenci, którzy nauczyli się i pisali samodzielnie, dostają oceny niższe niż ci, którzy ściągali – oczywista oczywistość.
- Zdaje się je tylko i wyłącznie ściągając, bez posiadania jakiejkolwiek wiedzy.
- Uważam że problemem na naszym i na innych wydziałach jest ściąganie, nie raz uczyłem się rzeczy które inne osoby po prostu ściągnęły, jako przykład podaje Analizę 1 – nauczyłem się na pamięć, prawie ze zrozumieniem, podczas gdy widziałem jak inni to po prostu spisali ze ściąg, widziałem to ja znaczy że mógł to widzieć to także prowadzący.
- Wyciąganie surowych konsekwencji (nawet skreślanie z listy studentów) w stosunku do ściągających studentów, niejednokrotnie prowadzący mimo zauważenia delikwenta nie reaguje, zwiększenie ilości osób „pilnujących” na egzaminach.
- No i wielkim problemem jest to, że studenci przestają samodzielnie myśleć, a skupiają się na ściąganiu lub przerabianiu przodków, ale to chyba nie jest sprawa, którą jesteście w stanie rozwiązać.
- W restrykcyjny sposób ograniczyć ściąganie.
Co to jest? To są cytaty z poprzedniej „tajnej” ankiety Samorządu sprzed sześciu lat. Jak widać z tych niektórych wybranych cytatów Studenci i Samorząd są zdecydowanie przeciwko ściąganiu! Dlatego też w tym miejscu publicznie i oficjalnie deklaruję Samorządowi i Studentom – w nadchodzącym roku akademickim zgodnie z Waszą wolą i prośbami mimo drastycznych ograniczeń finansowych (osobowych i godzinowych) nie będzie ściągania podczas zajęć z podstaw informatyki!