Pani Redaktora…

Zawsze przy porannej pracy towarzyszy mi pewne radio informacyjne. We czwartki przez dwie godziny króluje feminizm. Jakoś już się przyzwyczaiłem do końcówek „ka”. Dziś zbaraniałem. Gościem była Pani Prezydent Warszawy. Prowadząca przedstawił ją jako: „Pani Profesora”. Dla mnie forma Pani Profesor nie uwłacza kobietom. Powiedzmy, że akceptuję już formę Pani Profesorka. Jak Pani Profesorka to może Pani Dziekanka… Ale Pani Profesora? To zamiast Pani Sekretarki będzie Pani Sekretara, będzie też Pani Dyrektora? Ludzka (kobieca…) wyobraźnia nie ma granic. Moja (męska) wrażliwość ma jednak granice!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *