HI czyli… Historia Informatyki spisana w sposób absolutnie tendencyjny i fałszywy w… Jubileuszowej Księdze na 100 lat odnowienia tradycji wydziału skłoniła mnie do próby społecznego odkłamania tego tekstu. Klasyk mówi, że nie jest ważne kto i jak głosuje, ważne jest kto i jak liczy głosy. Jesteśmy śmiesznym krajem (narodem), który nie do końca potrafi spisać swoją historię. Najlepszą historię Polski napisał Anglik, Norman Davis. My nie potrafimy spojrzeć obiektywnie na fakty i odgrywamy codzienny nie dzień świstaka ale dzień świra, w którym każdy drze się – moja racja musi być najmojsza. Można więc powiedzieć – nie jest ważne jak wyglądała historia, ważne kto ją spisuje. To że chory z nienawiści frustrat wylewa kubeł pomyj i fekaliów na wydział na którym pracuje nie może pozostać bez mojego komentarza. To, że dla kogoś historia wydziału kończy się w roku 2007 czy też 2008 to jest problem medyczny a nie historyczny.
Największym problemem ostatniej reformy informatyki nie jest niemerytoryczna dezintegracja zespołu dydaktycznego, ale pozbawienie pracowników naukowo-dydaktycznych bezpośredniego wpływu na zarządzanie pracowniami komputerowymi. To pracownicy, którzy prowadza zajęcia powinni decydować o oprogramowaniu instalowanym w pracowniach, o modernizacjach pracowni. Pracownie komputerowe zarządzane przez administrację szybko udowodniły swoją źle rozumiana niezależność.
Obecny stan wymaga zmian.
Informatykę sprowadzono tylko do użytkowania oprogramowania. Nauczanie informatyki to niestety często kursy wykorzystywania programów użytkowych. Czy do tego potrzebne są studia wyższe?
Od 1989 roku byłem pracownikiem Ośrodka Metod Komputerowych a potem Zakładu Zastosowań Informatyki. W 2008 roku wraz z Zespołem Technologii Informatycznych przeszedłem do Zakładu Budownictwa Ogólnego. Jestem wśród pracowników byłego OMK jedynym samodzielnym pracownikiem naukowym, co nakłada na mnie jeszcze mocniej przykry obowiązek odkłamywania bzdur z księgi jubileuszowej. Całość podzielę na trzy części odpowiadające trzem fazom – OMK, ZTI i ZZI.