Na tym wrednym, przebrzydłym zachodzie na start sprzedaży nowego produktu zawsze obowiązują obniżone ceny tak aby zachęcić potencjalnych klientów do kupna towaru. Jak tylko pojawił się Pavilion za 3099 stwierdziłem, że lepiej już nie będzie. Po tygodniu od zakupu cena spadła o 200 złotych! Polski kapitalizm znowu zakpił sobie ze mnie i dał mi po nosie. Jak to się mówi poetycko – biednemu zawsze wiatr w plecy…