Wielkanoc 2025

wykonaj kartkę wielkanocną od 70 letniego emerytowanego profesora dla calej spolecznosci wydzialu inzynierii lądowej

Z największą przyjemnością — oto projekt treści eleganckiej, ciepłej kartki wielkanocnej od 70-letniego emerytowanego profesora dla całej społeczności Wydziału Inżynierii Lądowej:


Z okazji Świąt Wielkiej Nocy
dla całej społeczności
Wydziału Inżynierii Lądowej

Drodzy Państwo,

Po latach spędzonych w murach Wydziału — wśród rysunków technicznych, zapachu kredy i głosów studentów — dziś, jako profesor w stanie spoczynku, z tym większym wzruszeniem i serdecznością kieruję do Państwa świąteczne słowa.

Niech tegoroczna Wielkanoc przyniesie każdemu z Was pokój serca, wiosenne odrodzenie sił, a także tę szczególną radość, która pozwala z ufnością patrzeć w przyszłość — zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym.

Inżynieria to sztuka budowania — nie tylko mostów czy dróg, ale i więzi, idei, wspólnoty. Dziękuję, że tę sztukę nieustannie rozwijacie.

Z wyrazami szacunku i życzeniami dobrych Świąt,
pełnych światła, ciepła i nadziei —

R. Robert Gajewski
Emerytowany Profesor Dydaktyczny
Wydziału Inżynierii Lądowej PW


Jeśli chcesz, mogę przygotować też wersję graficzną kartki z odpowiednim tłem (np. subtelny motyw architektoniczny + wiosenne symbole) — wystarczy, że dasz znać, w jakim stylu ma być (klasyczna, nowoczesna, minimalistyczna itp.).

przygotuj wersję graficzną kartki w nowoczesnym stylu minimalistycznym z subtelnym motywem architektonicznym jako tłem

Wstęp do budownictwa według AI (ChatGPT)

Oto propozycja sylabusa dla przedmiotu „Wstęp do budownictwa”, zaprojektowanego tak, by nie tylko przekazać podstawy, ale też zafascynować studentów inżynierią lądową, pokazując jej ludzkie oblicze, skalę wpływu i kreatywny potencjał:


🏗 Wstęp do budownictwa Semestr: 1
Punkty ECTS: 4
Forma zajęć: wykład + ćwiczenia (warsztaty projektowe + wizyty terenowe)
Prowadzący: dr inż. (imię i nazwisko)
Grupa docelowa: studenci I roku inżynierii lądowej


🎯 Cele przedmiotu:

  • Przedstawić budownictwo jako interdyscyplinarną dziedzinę łączącą technikę, estetykę i społeczną odpowiedzialność.
  • Zbudować motywację i zaangażowanie poprzez inspirujące przykłady i aktywną formę zajęć.
  • Zapoznać z podstawowymi pojęciami, materiałami, narzędziami i etapami procesu budowlanego.
  • Uświadomić studentom rolę inżyniera budownictwa jako twórcy przestrzeni życia społecznego.

🧩 Zakres tematyczny:1. Co to znaczy „budować”? – Budownictwo jako sztuka zmieniania świata

  • Historia budownictwa – od piramid po miasta przyszłości
  • Ikoniczne konstrukcje i ich wpływ na kulturę i tożsamość społeczną
  • Inżynier jako bohater zbiorowy: mosty, wieżowce, drogi, zapory

2. Z czego się buduje? – Materiały i techniki

  • Beton, stal, drewno, szkło, materiały przyszłości
  • Porównanie technologii tradycyjnych i nowoczesnych
  • Zrównoważone budownictwo i wpływ na środowisko

3. Jak powstaje budynek? – Proces inwestycyjny krok po kroku

  • Projektowanie, planowanie, pozwolenia
  • Współpraca w zespole projektowym
  • Budowa od wykopu do oddania do użytku

4. Mosty, wieżowce, tunele – jak to się trzyma?

  • Elementy konstrukcyjne: fundamenty, belki, płyty, słupy, dachy
  • Zasady statyki w praktyce
  • Przykłady spektakularnych rozwiązań inżynierskich

5. Technologia a człowiek – budownictwo społeczne i humanistyczne

  • Architektura a jakość życia
  • Przestrzeń publiczna i jej wpływ na relacje społeczne
  • Budownictwo wobec kryzysu klimatycznego i urbanizacji

6. Zawód inżyniera – praca, misja, pasja

  • Różne ścieżki kariery: projektowanie, wykonawstwo, administracja, nauka
  • Kobiety w budownictwie – przełamywanie stereotypów
  • Studium przypadku: jak powstawał Stadion Narodowy / Sky Tower / inne lokalne ikony

🛠 Formy zaliczenia:

  • Projekt zespołowy: zaprojektuj „małą strukturę” (np. wiatę, kładkę, pawilon społeczny) – prezentacja + makieta lub model 3D
  • Portfolio inspiracji: krótkie eseje nt. 3 wybranych budowli, które Cię zainspirowały
  • Aktywny udział w zajęciach terenowych (np. budowa, biuro projektowe, laboratorium)

🚧 Elementy specjalne:

  • „Inżynierowie, którzy zmienili świat” – miniseria o ludziach budownictwa
  • Gra terenowa po kampusie: rozpoznawanie konstrukcji i materiałów
  • Goście z branży: spotkania z praktykami (projektant, kierownik budowy, inspektor nadzoru)
  • Sesja „Błędy, które uczą” – analiza znanych katastrof budowlanych i wniosków z nich płynących

📚 Zalecana literatura i multimedia:

  • Petroski H. Inżynieria jest ludzkim dziełem
  • Alexander Ch. Język wzorców
  • Dokumenty: „Big, Bigger, Biggest”, „Megastructures”, TED Talks o budownictwie
  • Aplikacje: SketchUp / AutoCAD dla początkujących, Civil Engineering AR apps

Jeśli chcesz, mogę opracować też:

  • harmonogram tygodniowy
  • propozycje ćwiczeń i tematów projektowych
  • sylabus w wersji graficznej dla studentów

Dajesz znać, jak bardzo chcesz to rozwinąć – mogę wciągnąć to w coś naprawdę inspirującego.

70…

Na początek oświadczenie – tego tekstu nie pisze GAI vel ChatGPT!

Życzenia, także te urodzinowe, świetnie tworzy ChatGPT i jemu podobne narzędzia. Komu więc dziękować? Owszem, autorowi promptu za prompt a za resztę? Dlatego też mam do składanych mi życzeń stosunek jednoznaczny i z dystansem. Do prezentów też – można przecież wszystko zamówić na Allegro z dostawą do domu. Najważniejsze są dla mnie postawy, fakty i czyny czyli mniej lub bardziej namacalne realia. A realia są następujące…

Nieco przed moim jubileuszem odeszły w niebyt moje ostatnie złudzenia, bo marzeń związanych z miejscem pracy nie mam już od dawna. Znika ze wszystkich programów prowadzony przeze mnie od lat wykład z podstaw informatyki. Opowieści, że będzie on asynchroniczny można sobie włożyć… do szuflady. I jest to o paradoksie wielki jubileuszowy prezent dla mnie od aktualnych WWW (Wielkich Władców Wydziału). WWW odcięli mi bowiem po ponad 50 latach związku resztki pępowiny, która łączyła mnie z wydziałem. Poszło szybko i w zasadzie bezboleśnie. Zamiast wykładu z podstaw informatyki i jednej godziny wykładu z geodezji inżynierskiej mamy trzydzieści godzin wykładu ze wstępu do budownictwa. Dwa przedmioty zrobiły a w zasadzie zrobiono z nich zrzutkę na nowy, który ma rzekomo przełamać dropout. Co będzie w tym nowym przedmiocie – same fascynujące zagadnienia.

Pojęcie budownictwa.
Pojęcie architektury i inżynierii lądowej.
Podział budownictwa.
Podstawowe rodzaje budownictwa.
Zarys historii budownictwa.
Współczesność i przyszłość budownictwa w Polsce i na świecie.
Podstawowe określenia i definicje związane z budownictwem.
Stan formalno-prawny obowiązujący w Polsce i Unii Europejskiej.
Prawo budowlane, warunki techniczne jakim powinny odpowiadać budynki.
Wymagania podstawowe stawiane budynkom oraz wymagania stawiane materiałom i wyrobom budowlanym w świetle obowiązujących przepisów i sztuki budowlanej.
Rola osłonowa i konstrukcyjna budynku.
Oddziaływania i obciążenia działające na budynek.
Zestawienie obciążeń.

Jestem głęboko przekonany, wręcz bezczelnie pewny, że trzydzieści godzin fascynujących wykładów na te tak interesujące tematy będą jak przewrót kopernikański. Kopernik wstrzymał Słońce, ruszył Ziemię. My wstrzymamy dropout i zrealizujemy nasze MAGA – mejk londufka grejt egejn. Tylko jest tu jeden problem – fakty. Można je oczywiście ukrywać a nawet zmieniać, że o dowolnej interpretacji nie wspomnę. A fakty są następujące. Pod koniec września na listach USOS było 275 osób i tyle było zarejestrowanych w kursie na portalu LeOn. Potem od połowy października do dziś dnia jest na USOS 236 osób – 39 nie podpisało umowy, zrezygnowało przed startem. Im nowy i kluczowy wykład ze wstępu do budownictwa nawet nie był w stanie pomóc. Wśród tych 236 osób 17 nigdy nie zalogowało się do kursu, czyli można przypuszczać, że nie rozpoczęło studiów. Zostaje więc 219 osób. Pierwszy sprawdzian pod koniec października pisało 209 osób, drugi pod koniec listopada 201. Jak widać 10 osób nie podeszło nawet do pierwszego sprawdzianu a w trakcie zajęć z Excela poddało się bez walki, czyli nie podeszło do sprawdzianu jedynie 9 osób. Ostatecznie przedmiot zaliczyło jedynie 106 osób. Stąd prosty chyba wniosek – studentom nie brakuje chęci i motywacji do studiowania, brakuje im jedynie wiedzy i umiejętności w zakresie materiału z liceum. Kropka. Zaklinanie rzeczywistości wstępem do budownictwa nic nie zmieni. Zmienia sytuację likwidacja wykładu. Odpada jeden problem. Jestem przekonany, że zmienią się wymagania w przedmiocie i kolorowanie drwala zaliczy większość!

Wracając do nowego przedmiotu – mam tu prywatną listę faworytów. Zaczynam od zarysu historii budownictwa. Studenci nienawidzą jak się im mówi o przeszłości, historii. No to będzie jazda i zabawa… Drugie miejsce zajmuje u mnie stan formalno prawny. To jest znakomity temat na pierwszy semestr, na wykłady w listopadowe i grudniowe ponure dni. Na pudle zmieściły się jeszcze wymagania podstawowe stawiane budynkom, materiałom i wyrobom budowlanym. W ramach rozwijania zainteresowania budownictwem można i należy mówić szczegółowo ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY I BUDOWNICTWA z dnia 17 listopada 2016 r. w sprawie sposobu deklarowania właściwości użytkowych wyrobów budowlanych oraz sposobu znakowania ich znakiem budowlanym. Nie będę ukrywał, ale uważam, że zamiast mojego bezsensownego gadania o bitach i bajtach, których nikt nie widział należy już na pierwszym semestrze pokazać studentom piękno ROZPORZĄDZENIA MINISTRA INFRASTRUKTURY z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Ma ono 75 stron i wystarczy na kilka fascynujących oczywiście wykładów.

Na koniec jako „dostojny jubilat” jeszcze raz dziękuję za ostateczne pozbawienie mnie resztek złudzeń. Melduję, że zadanie wykonaliście perfekcyjnie – pępowina jest odcięta!

RiP czyli Rodzina i Polityka, v.50+

Wciel się w rolę czynnego zawodowo pięćdziesięciolatka i napisz, dlaczego rozmowa o polityce rozumianej jako wyraz troski o przyszłość jednostek, narodów i państw oraz całego świata nie ma jakiegokolwiek sensu przede wszystkim podczas spotkań rodzinnych typu sobotni obiad.

Pewnie. Oto głos pięćdziesięciolatka — człowieka doświadczonego, wciąż aktywnego zawodowo, który mówi szczerze, z przekonaniem, bez zbędnych ozdobników:


Mam pięćdziesiąt lat. Pracuję, płacę podatki, wychowałem dzieci, kredyty mam (jeszcze), a poglądy — jak większość ludzi w moim wieku — swoje. I powiem wam jedno: rozmowa o polityce podczas rodzinnych spotkań, typu sobotni obiad, to najkrótsza droga do zepsucia atmosfery, nastroju i relacji, które są o wiele ważniejsze niż jakakolwiek partia czy ideologia.

Nie dlatego, że polityka jest nieważna. Przeciwnie — wiem, jak bardzo wpływa na nasze życie. Ale właśnie dlatego uważam, że nie miejsce i nie czas.

Rodzina to nie parlament. To nie panel dyskusyjny. To przestrzeń, gdzie spotykamy się po całym tygodniu nerwów, terminów, głupich maili i szefów z fobiami. Siedzimy przy stole nie po to, żeby się przekonywać do czegokolwiek, tylko żeby pobyć razem. Zjeść. Pośmiać się. Posłuchać, co u kogo. Zobaczyć dzieciaki, które z każdym tygodniem mówią coś mądrzejszego. I odetchnąć od tego, co nas codziennie ciśnie.

A polityka? Polityka ciśnie.

Zaczyna się niby niewinnie: ktoś rzuci hasło, ktoś drugi się obruszy, ktoś trzeci zacznie coś tłumaczyć z autorytetem, jakby prowadził wieczorne wiadomości. I nagle robi się gorąco, widelec zawisa w powietrzu, ciocia milknie, a dzieci uciekają do drugiego pokoju. Atmosfera siada. Święty obiad zamienia się w poligon.

I po co? Żeby udowodnić, że ma się rację? Racja nic nie znaczy, jeśli po niej zostaje kwaśna mina i tydzień fochów.

Polityka rozumiana jako troska o przyszłość? Owszem, niech się nią zajmują ci, którzy mają za to pensję i mandat. Ja wybieram w ciszy. Myślę w samotności. Czytam, słucham, rozmawiam — ale z tymi, którzy chcą naprawdę, a nie między ziemniakiem a surówką.

Bo rodzina to nie miejsce na zwycięstwa ideologiczne. To miejsce, które trzeba chronić — przed cynizmem, konfliktem i tą bezwzględnością, której w polityce nigdy nie brakuje.

Na obiedzie rodzinnym wolę wiedzieć, co słychać u brata, a nie u ministra.

I tego się trzymam.


Jeśli chcesz, mogę dopisać wersję bardziej dosadną, satyryczną albo przerobić to na felieton czy dialog.